Missisipi w ogniu


Punktem wyjścia jest zniknięcie trzech dwudziestoletnich aktywistów, jednego czarnego i dwóch białych, którzy w roku 1964 w ramach tzw. lata wolności (ang. Freedom Summer) wraz z wieloma innymi osobami pomagali zarejestrować jak największą liczbę czarnych wyborców w stanie Mississippi, gdzie władze stanowe wszelkimi siłami próbowały czarnym obywatelom odebrać głos. Śledztwo w sprawie zaginięcia prowadzi dwóch agentów FBI, których zadanie wymaga wejścia głęboko w świat amerykańskiego południa.
Film umiejętnie konfrontuje widza z rasizmem jątrzącym amerykańskie społeczeństwo, porusza trudny temat jego instytucjonalnego charakteru, mówi o tradycyjnym przekazywaniu uprzedzeń. Pomimo niedosytu wynikającego ze złego wyważenia sprawczości bohaterów, wpisującego dzieło w warstwie przesłania w kolejną realizację schematu dzielnych białych stróżów prawa ratujących bezbronnych czarnych, film pozostaje dziełem skonstruowanym z niezwykłą wprawą, angażującym od pierwszej do ostatniej minuty. Reżyser zręcznie steruje napięciem, a całości przewodzą wybitne kreacje aktorskie Gene’a Hackmana, Frances MacDormand i Willema Defoe.