W teatrze przemocy
Pierwszy raz w historii człowiek, który jako dziecko był jednocześnie żołnierzem, stanął przed Międzynarodowym Trybunałem Haskim i został oskarżony o zbrodnie wojenne z dawnych lat. Jego obrońca Ayen ma trudne zadanie. Musi przedstawić młodego Ugandyjczyka jako przestępcę i zarazem ofiarę. Gdy Dominic Ongwen miał 9 lat, został porwany przez partyzantów Josepha Kony’ego, znanych z brutalności i wykorzystywania dzieci do walki. Kony wyznawał poglądy na granicy chrześcijaństwa i szamanizmu, stosując tortury, aby zrobić z dzieci oddanych żołnierzy. Po 30 latach Ongwen zeznaje, że mordował kobiety i dzieci, palił wsie i atakował obozy dla uchodźców. Obrońca oskarżonego udał się do jego wioski, żeby zebrać zeznania, ale spotkał się ze spirytystycznym podejściem, kompletnie niezrozumiałym dla Trybunału Haskiego. Dla Ayena i wielu Ugandyjczyków rozprawa w Hadze jest niesprawiedliwa, bo oskarżona jest tylko jedna strona konfliktu. Czy europejski system prawny jest gotowy zaakceptować, że Ongwen nie działał z wolnej woli, tylko pod silną presją, połączoną z poniżeniem i praniem mózgu? Film stawia fundamentalne pytanie o winę i karę oraz o to, w jaki sposób nowoczesne społeczeństwo powinno reagować na traumy przeszłości.